DOBRE NAWYKI ŻYWIENIOWE, JAK SMACZNIE JEŚĆ, CZUĆ SIĘ DOBRZE I BYĆ W FORMIE?
Ten temat prześladuje mnie w nieskończoność. Jak jeść, co jeść, czy muszę być na diecie? Osobiście nie lubię słowa „dieta”. Wolę, kiedy myślisz o zdrowych nawykach żywieniowych, odpowiednim komponowaniu posiłków. Świadome wybory jedzenia, które Ci służą, a nie osłabiają i odbierają energię. Tak, właśnie tym powinnaś się kierować, myśląc o „diecie”.
Od czego zacząć?
Postanowione. Chcesz zrzucić zbędne kilogramy, czuć się lepiej i zacząć zdrowo się odżywiać. Na początek uporządkuj swoją głowę, bo od odpowiedniego nastawienia zależy powodzenie tej akcji. Według psychologów, jeśli przekonasz siebie o powodzeniu działań, to osiągniesz ten sukces.
Nie czekaj na sprzyjające okoliczności, bo takie nie nadejdą. Zawsze będzie coś: a to urlop, a to trudniejszy czas w pracy. Nie szukaj wymówek, a rozwiązań i działaj.
Przygotowałam dla Ciebie 5 zasad, których chciałabym, abyś przestrzegała:
1. Odpowiednie nastawienie.
Zacznij myśleć pozytywnie. Zdrowe nawyki to nie przekleństwo i nie oznacza to, że już nigdy nie zjesz swoich ulubionych lodów. Pomyśl, że robisz to dla swojego ciała, z szacunku i miłości oraz wdzięczności. Nie skupiaj się absolutnie na tym, czego w sobie nie lubisz, a co w sobie szanujesz i co Ci się podoba. Za to właśnie dziękujesz, dbając o siebie dobrymi nawykami.
2. Jedzenie to przyjemność
Nie odbieraj jej sobie. Zdrowo nie znaczy bez smaku. A wręcz przeciwnie! Być może odkryjesz nowe smaki, zaczniesz je odczuwać bardziej intensywnie. Ciesz się przygotowywaniem posiłków i celebruj chwile ich kosztowania. Jeśli przyjdzie dzień na cheat meal, delektuj się nim, delektuj się każdym kęsem. A nie zatruwaj się wyrzutami sumienia.
3. Nie jesteś na diecie.
Myślenie o tym, co Ci wolno, a czego nie doprowadza do obłędu. Prędzej czy później następuje efekt odwrotny, rzucasz się na jedzenie i na te produkty, których Ci „zabraniano”. Nie! Wszystko ma dziać się z głową. Odchudzanie przynosi efekty wtedy, kiedy sprawia Ci radość, a nie buduje napięcie i stres związany z tym, czego Ci nie wolno. Trzymaj się zasad i wszystko będzie w porządku.
4. Nie nagradzaj się jedzeniem.
Bardzo często spotykam się z sytuacją: „Zrobiłam ciężki trening, to należy mi się teraz nagroda, mogę zjeść duże ciacho”. Jest to błędne koło. W ten sposób postępując nie tracisz zbędnych kilogramów, a wręcz przeciwnie. Aby być na minusie, nie możesz wciąż nadrabiać spożywanych kalorii bezwartościowym jedzeniem.
5. Bądź świadoma tego, co jesz i tego, co ci służy.
Obserwuj siebie. Zmiana nawyków nie trwa tydzień, a co najmniej miesiąc, aż organizm powie Ci, co jest dobre, a czego nie akceptuje. Na początku może się buntować. Zauważaj, co Ci służy, jak się czujesz po posiłku, a co odbiera Ci energię i siły.
Komponowanie posiłków
Nasz układ pokarmowy jest skonstruowany tak, aby sprawnie trawić pokarm, który mu dostarczamy. My jednak nieustannie mu to utrudniamy głównie poprzez niewiedzę, jak łączyć poszczególne składniki.
Z pokarmem dostarczamy takie związki jak: węglowodany, białka i tłuszcze.
Węglowodany trawione są w środowisku zasadowym, białka natomiast w środowisku kwasowym. Aby proces trawienia odbywał się sprawnie, powinniśmy unikać błędnego łączenia tych składników. Tłuszcze mogą łączyć się dowolnie zarówno z węglowodanami jak i białkami.
Staraj się trzymać poniższych zasad podczas komponowania posiłków:
- Unikaj łączenia białek z węglowodanami. W ten sposób unikniesz gromadzenia się niestrawionych resztek oraz powstawania w ten sposób bakterii czy drożdżaków. Proces trawienia będzie spokojniejszy i lżejszy dla organizmu. W ten sposób utrzymasz też wysoki poziom energii, a organizm będzie miał siłę na inne działania, chociażby koncentracja podczas pracy czy trening.
- Mięso czy rybę zjedz z warzywami, a nie pieczywem, kaszą czy ziemniakami.
- Jajko z sałatką warzywną – do tego nie jedz już chleba.
- Jeśli kanapka, to z pastą warzywną lub warzywami.
- Kasza czy ryż z warzywami zamiast mięsa.
- Warzywa wspomagają trawienie białka, pamiętaj o nich przy komponowaniu posiłków.
- Możliwie wyklucz cukier z diety. Korzystaj ze zdrowych zastępników. Więcej owoców, zamiast produktów słodzonych cukrem.
- Ogranicz spożywanie żywności przetworzonej. Mam na myśli chrupki, chipsy, wafle, pieczywo chrupkie.
- Pij 2-3 litry wody dziennie.
- Jedz kiszonki, które wspomogą Twój układ trawienny.
- Nie bój się dobrych tłuszczy. Oliwa z oliwek na zimno, awokado, orzechy, masło klarowane.
- Nie podjadaj. Proces trawienia trochę trwa, daj czas organizmowi na strawienie poprzedniego posiłku.
- Jedz mniejsze porcje, ale odżywcze, bogate w dużą porcję warzyw.
- Jedz powoli, delektuj się jedzeniem. Wówczas informacja o „najedzeniu” dotrze szybciej do mózgu i uczucie sytości pojawi się w odpowiednim momencie. Nie przejadaj się.
Co z „CHEAT MEAL’EM”?
Pierwsze pytanie, jakie się pojawia to: „Czy ja przytyję od cheat meal’a?”. Nie, jeśli rzeczywiście jest to raz na jakiś czas i przez resztę czasu trzymasz się zdrowych zasad. Jeśli już nadejdzie ta chwila, ciesz się nią bez wyrzutów sumienia!
Niech dobre nawyki jak najczęściej wywołują uśmiech na Twej twarzy i satysfakcję ze wszystkich efektów ubocznych tych dobrych działań.