Login

Lost your password?
Don't have an account? Sign Up
MARTA GORĄCA FIT CAMP

MARTA GORĄCA FIT CAMP 11-13.09 W COLUMNA MEDICA HOTEL & SPA

To pierwszy wpis o Camp’ie, ale nie pierwszy Camp. Pozwólcie więc na małe wprowadzenie w temat i króciutką historię o tym, jak to się zaczęło. 
Takie aktywne wyjazdy organizuję już od 2013 roku. Tak więc jest o czym opowiadać, jest to naprawdę kawał historii, ludzi, jakich miałam przyjemność poznać i gromadzić na tych wyjazdach. Ale przede wszystkim jest to kawał doświadczenia, jakie zgromadziłam przez ten czas, wyciąganie wniosków i ulepszanie oferty tak bardzo, jak to tylko możliwe.

Na początku organizowałam dwa takie wyjazdy w roku: ACTIVE SUMMER oraz ACTIVE WINTER. Były to tygodniowe wyjazdy. Po drodze pojawił się wyjazd ACTIVE 50+ i kilka krótszych. Miałam kilka swoich miejsc, do których zabierałam grupy. Wyobraźcie sobie, że na te pierwsze wyjazdy wynajmowałam autokar! To było naprawdę coś na tamten czas. W tych latach nie miało miejsca nic takiego i pomysł na „aktywne wakacje” był naprawdę fajną opcją dla ludzi. Kto ze mną jeździł? Głównie moje Klientki z fitness clubu, które przychodziły na zajęcia oraz ich koleżanki. Później to już była poczta pantoflowa.

Taki wyjazd to było połączenie przyjemności z aktywnością. Bardzo bogaty i obfity grafik zajęć ze wszystkimi nowościami na rynku fitness. Za każdym razem zabierałam ze sobą całą masę sprzętu fitness od stepów, dużych piłek poprzez sztangi, piłki lekarskie na matach i hantlach kończąc. Nie było roku bez tych wyjazdów, a ich Uczestnicy żyli „ Od Summera do Wintera”, czekając na kolejny taki czas.

Tak więc rozpoczynając moją działalność jako Organizator Campów miałam zaledwie 23 lata! Nie trudno się zatem domyślić, że dzisiaj te wyjazdy wyglądają zupełnie inaczej. Dojrzewały wraz ze mną. Jak wyglądają teraz? Z czym do Was wychodzę, co mam do zaoferowania i przede wszystkim co dają Wam te wyjazdy? O tym pragnę napisać, relacjonując ostatni magiczny wyjazd, który miał miejsce tydzień temu, bo 11-13 września w Columna Medica. 
MARTA GORĄCA FIT CAMP 11-13.09 W COLUMNA MEDICA HOTEL & SPA

Przygotowania do Camp’a.

Najczęściej organizuję wyjazdy 3-dniowe. To tylko trzy dni, a przygotowania do niego trwają już dużo dłużej. Ale wiecie co? To dla mnie największa radocha i mam nadzieję, że nigdy mi się nie znudzi i nie stanie się rutynowym działaniem. Dzięki temu mogę cieszyć się tym czasem dłużej i jeszcze bardziej.
Oczywiście już teraz w przygotowania zaangażowanych jest więcej osób, które dopinają wszystko na ostatni guzik. Szukanie Partnerów, następnie ich selekcja, bo nie każda marka jest spójna z tym co ja promuję i niekoniecznie trafia do moich Odbiorców. Wybieranie giftów dla Uczestniczek, zamówienie koszulek oraz innych produktów.

I oczywiście regularny kontakt z Uczestniczkami, budowanie napięcia, zdradzanie krok po kroku tego, co będzie się działo i przygotowywanie Ich na ten czas. To ostatnie zadania sprawia mi największą radość. Bo to kontakt z ludźmi, z Dziewczynami, z którymi za chwilkę spędzę magiczny czas. Za każdym razem zależy mi , by i One cieszyły się nim jak najdłużej. W dniu przyjazdu w pokojach czekają na Nie Prezenty. Nie wszystkie, bo lubię dawkować i zaskakiwać przez całe 3 dni. Na ostatnim Camp’ie to było wyzwanie, ponad 40 uczestniczek i całe mnóstwo pokoi do obskoczenia. Na szczęście miałam najlepsze Pomocniczki na świecie, które zgłosiły się na Ochotnika. Ewa, Michalina, Kasia, dziękuję! A przy okazji, ile się naśmiałyśmy. 

MARTA GORĄCA FIT CAMP 11-13.09 W COLUMNA MEDICA HOTEL & SPA

Początek na Camp’ie.

Zaczynamy w piątek zameldowaniem w hotelu. Dziewczyny wcześniej deklarują, czy chcą być w pokoju 2-osobowym, czy 1-osobowym. Często przyjeżdżają z Koleżanką, koleżankami, Mamą, Siostrą. Ale też zdarza się, że są same i wtedy biorą pokój 1-osobowy lub deklarują dwójkę z inną Dziewczyną, którą poznają na miejscu. Na stronie zawsze podawana jest cena za uczestnictwo w pokoju 2,3-osobowym i jaka jest dopłata do pokoju 1-osobowego. 
Sporo jednak Dziewczyn wybiera tę opcję jedynki, bo chcą, by to był taki ich czas. Kiedy mają ochotę pospać, nie wstawać na rozruch, to po prostu to robią. Kiedy mają ochotę pochodzić nago po pokoju, to też nie muszą się krępować. Wszystko zależy od tego, czego potrzebujesz, jakiego czasu dla siebie pragniesz. 

Piątek na Camp’ie.

W piątek zajęcia zaczęły się o 15:30. Był to BOOT CAMP, czyli popisowy trening obozu. Dlaczego? Bo tam dużo się dzieje. Były stacje, na każdej inny zestaw ćwiczeń, a Dziewczyny pracowały w grupach. Przy okazji to fantastyczna integracja i okazja, aby poznać inne Uczestniczki. Na tym treningu zawsze są jakieś niespodzianki, czyli dodatkowe zadania do wykonania.

Po tym treningu był oczywiście BODYART. Trening, którym pragnę dzielić się ze światem, wszystkimi, z którymi mam przyjemność pracować. Ten trening idealnie równoważy energię i pokazuje, jak inaczej można zmęczyć ciało, a przy tym odprężyć głowę. Camp to zawsze wyjątkowy czas, podczas którego każda Kobieta ma czas dla siebie, ze sobą. Ma okazję, aby zaopiekować się nie wszystkimi dookoła, a właśnie sobą i zrobić coś z myślą tylko o sobie. Podczas tego treningu przychodzi odpuszczenie, którego każda z nas potrzebuje. Myślę, że przenosi nas to w inny wymiar pracy ze sobą, dystansuje. Dla mnie jest to taka klamra spinająca i podsumowująca czas na CAMP’ie.

Na obiadokolację się stroimy, bo lubimy, bo przecież to CAMP dla Kobiet i chcemy, by było bardzo kobieco. Po kolacji Dziewczyny miały dwie opcje. Trening wzmacniający w połączeniu ze stretchingiem na jednej sali oraz SENSUAL DANCE na krzesłach na drugiej sali. Każda wybrała coś dla siebie. Było gorąco, musicie wierzyć mi na słowo. A sensual dance wydobył z Dziewczyn tyle kobiecości i seksapilu, że hej! Ja miałam ciarki, teraz też je mam, kiedy wspominam.

Pierwszego dnia wieczorem zawsze się integrujemy. W Columnie mamy do tego idealną przestrzeń. Rozmowy, winko, tańce. Było idealnie!

Sobota na Camp’ie.

Sobota zaczęła się porannym rozruchem. Wspólne picie ciepłej wody z cytryną i pogadychy w holu hotelu, następnie rozgrzewka przed hotelem i ruszyłyśmy w las. Jedne biegiem, inne spacerem. Niektóre zostały w łóżkach i też im było dobrze.

Póżniej cała grupa Dziewczyn podzielona była na dwie mniejsze, z racji sporej ilości Uczestniczek. Jedna grupa zaczęła zajęcia zaraz po śniadaniu, druga w tym czasie miała spa, relaks, basen i wellness. Około 14 spotkałyśmy się na wspólnych dwóch krótszych treningach, a póżniej była zamiana.

Dziewczyny miały okazję poznać nowe formy treningów, takie jak FUNCTIONAL CLASS czy deepWORK. Cieszę się, że mam możliwość pokazywania czegoś więcej, edukowania i dawania naprawdę wysokiej jakości zajęć na CAMP’ach. Ten dzień zakończyłyśmy relaksem, medytacją na wyciszenie przed ostatnim dniem.

W niedzielę też miałyśmy treningi. Poranny rozruch oczywiście, a później nie mogło zabraknąć BOOT CAMP’a i BODYART na pożegnanie. Około 14 opuściłyśmy hotel w dobrych nastrojach, z uśmiechem na twarzy. Z troszkę obolałym ciałem, ale na maksa zregenerowaną głową. Z masą dobrej energii, motywacji do działania. 

MARTA GORĄCA FIT CAMP 11-13.09 W COLUMNA MEDICA HOTEL & SPA
MARTA GORĄCA FIT CAMP 11-13.09 W COLUMNA MEDICA HOTEL & SPA

Co wyjątkowego jest w tych CAMP’ach?

Wiecie, co najbardziej cenię? Kobiety oczywiście! Jak to podsumowała jedna z Uczestniczek, to niemożliwe, że przyjeżdżają tak różne Kobiety, z różnych stron, z tak różnym bagażem doświadczeń, oczekiwaniami, energią, a na miejscu czujemy się ze sobą po prostu wspaniale! Jakbyśmy znały się od dawna. Nie ma oceniania, nie ma podziałów. Jesteśmy dla siebie mata w matę i poza nią. Mamy o czym rozmawiać, czym podzielić się z resztą, czym inspirować i motywować. Każda jedna! Mało tego, poznajemy naprawdę niesamowite Kobiety, tworzą się wyjątkowe relacje, które zostają na zawsze.

I to jest idealne podsumowanie tego, czym te wyjazdy są dzisiaj. Przede wszystkim kierowane są do Kobiet, bo te powinny być dla siebie dobre, pomagać sobie, inspirować się i podziwiać. Kobiety mają niesamowitą koc i energię, którą poznaję na różnych przestrzeniach, obserwuję, uczę się i cenię jak nie wiem co! 

 
Po takim wyjeździe będziecie wzmocnione nie tylko fizycznie. A przy tym odpoczniecie, spędzicie fantastyczny czas. Tylko trzy dni, a tak dużo dla ciała i głowy!

Kolejny wujazd już 23-25 października. Również w Columna Medica. To miejsce sprzyja aktywnemu wypoczynkowi. Ale wybieram różne miejsca. Zależy mi, aby miejsca, do których się wybieramy spełniały oczekiwania tych najbardziej wymagających, sprzyjały dobrej atmosferze, pozwoliły się Wam zrelaksować, a mnie jeszcze bardziej o Was zadbać.

Mam nadzieję, że przekonałam te z Was, które się wahały, czy pojechać. A jeśli potrzebujesz więcej argumentów, zajrzyj na mój Instagram. Tam w relacjach wyróżnionych znajdziesz te z Camp’ów.

Jeśli Cię przekonałam, udostępnij ten wpis. Być może znajdzie się więcej Kobiet, które szukają właśnie czegoś takiego dla siebie.

2 komentarzy

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*