JAK SIĘ POZBYĆ CELLULITU?
CZY NA TO PYTANIE ISTNIEJE ODPOWIEDŹ?
Która z nas nie zadaje go sobie rok w rok przed sezonem letnim? Cellulit to nasza zmora i nie wiemy, jak sobie z nim poradzić.
Za chwilkę zaczniemy odkrywać nogi, wskakiwać w kostiumy kąpielowe… Gładkie nogi, jak marzenie! Czy do spełnienia? Spróbuję temat ten ugryźć z innej strony.
CZYM JEST CELLULIT?
Przede wszystkim wyjaśnijmy sobie, czym ten cellulit jest?
Jest to tzw. lipodystrofia, co oznacza, że tkanka tłuszczowa i łączna nierównomiernie rozkłada się w ciele. Grudki tłuszczu wywierają nacisk na na tkankę łączną oraz naczynka, co powoduje zatrzymywanie wody oraz toksyn w organizmie. Cellulit dzieli się na ten wodny (twardy) oraz tłuszczowy (miękki).
SKĄD SIĘ BIERZE?
Otóż nadmiar kilogramów nie musi być powodem, co pewnie niektórych zdziwi. Czynników sprzyjających powstawaniu cellulitu jest dużo więcej. Przeczytaj i zastanów się, czy któryś nie dotyczy właśnie Ciebie?
- Czynniki genetyczne, na które niestety nie mamy wpływu.
- Brak aktywności fizycznej, regularnej.
- Nadmierne spożycie soli, a dokładniej sodu (w pieczywie, przetworzonej żywności, fast foodach, nabiale, przetworach mięsnych).
- Spożywanie przetworzonej żywności, węglowodanów rafinowanych, cukrów prostych, tłuszczów TRANS.
- Problemy hormonalne.
- Źle dobrana antykoncepcja.
- Zbyt niskie nawodnienie.
Ja cały czas uczę się akceptować mój cellulit. On tam po prostu jest. Ale wiedząc, jakie mogą być jego źródła i to, że na większość z nich mam jednak wpływ, robię wszystko, by go nie mieć. Z estetycznego puntu widzenia, ale przede wszystkim dla zdrowia całego mojego ciała.
JAK SOBIE Z NIM RADZIĆ?
Zatem, jakie zmiany wprowadzić, by pomóc organizmowi pozbyć się toksyn, nadmiaru wody i wygładzić skórę, ujędrnić ją?
- Dostarczaj odpowiednią ilość wody dziennie. Co najmniej 2 litry.
- Ogranicz węglowodany proste, takie jak białe pieczywo, świeże bułeczki.
- Ogranicz spożywanie nabiału ze względu na obecny w nim sód.
- Spożywaj zdrowe tłuszcze (orzechy, ryby), a ogranicz tłuszcze TRANS (ciastka, batoniki, fast food).
- Spożywaj dużo warzyw, głównie tych zielonych oraz owoców o działaniu antyoksydacyjnym.
- Ogranicz spożywanie alkoholu.
- Ćwicz regularnie. Zarówno trening modelujący, jak i spalający.
- Zadbaj o regenerację. Podczas snu Twój organizm się „odradza”. Jeśli nie dostarczasz odpowiedniej ilości snu, nie regenerujesz się, spowalniają wszystkie procesy w ciele.
METODY DODATKOWE.
Możesz śmiało sobie pomagać różnymi zabiegami, których jest teraz cała masa na rynku. Ja osobiście uwielbiam endermologia, która jest też dla mnie masażem. Kiedy stosuję regularnie, naprawdę widzę efekty. Ja korzystam z tych zabiegów w klinice HOLLYŁÓDŹ, możesz o nich poczytać więcej tutaj.
Codzienne szczotkowanie na sucho. Niby nic, a przy regularnym działaniu, zauważysz efekty, chociażby w jakości i napięciu skóry. Ja korzystam ze szczotek lullalove. Mam ich kilka. Raz na jakiś czas oczyszcza się je octaniseptem. A znajdziesz je tutaj. Bądź w tym systematyczna. Szczotkuj się codziennie, a na pewno zauważysz różnicę.
Masaże, peelingi, odpowiednia pielęgnacja, bańki… Te wszystkie metody pomogą. Wybierz tę, która przede wszystkim jest dla Ciebie osiągalna i skuteczna.
AKCEPTACJA I NASTAWIENIE.
Wspomnę też o tym, jak ważne jest podejście i Twoje nastawienie. Jeśli stosujesz wymienione metody w złości na siebie, że spotkało to Ciebie… Nie zdziałasz za dużo. Cały czas będziesz widziała problem. A jeśli zaakceptujesz to, jak jest, siebie z tym małym intruzem, zupełnie inaczej potraktujesz te działania.
Pamiętaj, większość z nas ma cellulit. Wprowadzaj zdrowe nawyki, którymi pozbędziesz się toksyn, przyspieszysz metabolizm z szacunkiem do siebie i swojego ciała. Rób to dla zdrowia całego organizmu. Zobaczysz, że zaczniesz czuć się lepiej ze sobą. Zmieniając nawyki odzyskasz energię, chęć życia. A utrata cellulitu będzie miłym efektem ubocznym. Tego nam życzę Dziewczyny!